-Godzinę może dwie? Nie mam pojęcia. - Powiedziałam. Właściwie wstałam dosyć wsześnie by urządzić sobie jaskinie. Zobaczyłam że Lucasowi trochę przykro że przyszedł tak późno
-Tak mi się nudziło że złowiłam chyba dwadzieścia ryb! - Powiedziałam by pocieszyć basiora, któr trochę się uśmiechnął.
-Jeszcze ich nawet nie zjadłam - Dodałam z uśmiechem. Popchnęłam kilka ryb w jego stronę i sama zaczęłam jeść.
-Nie musiałaś... - Powiedział w ogóle nie dotykając ryb.
-Ma się zmarnować? Przecież sama tego nie zjem. - Powiedziałam ze śmiechem.
<Lucas?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz