- Chyba nic nam już nie zostało... Większość terenów watahy jest lekko niebezpieczna i raczej nikogo tam nie zabieram - odparła Miva.
- "Raczej"?
- Niektórzy chcą to ich prowadzę tam.
- Ja też chcę - powiedziała ochoczo skrzydlata wadera.
- Jeśli tak, to chodź - samica o ciemnej sierści ruszyła do przodu w stronę Ciemnej Strony Lasu Euphorii - Tylko uważaj na siebie i jak coś to krzycz - dodała.
- Jasne.
< Kora? Wyczerpała zapas weny na dziś x.x >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz